Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew
1344
BLOG

Wróciłem z bardzo dalekiej podróży…

Romuald Szeremietiew Romuald Szeremietiew Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

Od wczoraj (23.07.) jestem w domu. Od 18.06 byłem w szpitalach, najpierw w Toruniu (Wojewódzki Szpital Zespolony im. L. Rydygiera),  następnie w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie przy ul. Szaserów. Przeszedłem ciężkie zapalenie płuc połączone z licznymi komplikacjami sercowymi.

Jestem wdzięczny ratującym moje życie lekarzom kierowanym przez panią doktor Krystynę Jaworską, koordynatora Oddziału Kardiologii i leczącym mnie lekarzom Oddziału Chorób Płuc kierowanym przez pana doktora Pawła Wudarskiego. Zachowam w pamięci opiekę okazaną przez niższy personel medyczny toruńskiego szpitala - pielęgniarki, sanitariuszy, salowe.


Chcę też podziękować za zrozumienie i okazaną pomoc byłemu dyrektorowi WIM panu gen. bryg. prof. dr hab. n. med. Markowi Maruszyńskiemu i obecnemu dyrektorowi Instytutu panu gen. bryg. dr hab. n. med. Grzegorzowi Gierelakowi. Dziękuję też panu Tomaszowi Siemoniakowi, ministrowi Obrony Narodowej.


Najtrudniejszą fazę leczenie (wiele skomplikowanych badań) przeszedłem na Oddziale Kardiologii Nieinwazyjnej WIM. Serdeczność i wysokie umiejętności kierownika Oddziału pana prof. dr hab. n. med. Andrzeja Skrobowskiego i rzetelność prowadzącej leczenie pani doktor Ewy Czaczkowskiej pozwoliły, że dziś mogę „dochodzić do siebie” w domu. Także na Oddziale Kardiologii doświadczyłem troskliwej opieki ze strony lekarzy i niższego personelu medycznego.


Dziękuję ojcom Redemptorystom, widzom TV Trwam i słuchaczom Radia Maryja oraz wszystkim, którzy modlili się  w intencji mojego wyzdrowienia.


Romuald Szeremietiew

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości